W Izmirze, jednym z największych miast Turcji, trwa intensywna walka z pożarami lasów, które wybuchły w ostatnich dniach. W akcję gaśniczą zaangażowano prawie 3 tys. osób i setki pojazdów. Ewakuowano 900 osób oraz schroniska dla zwierząt.
Rzecznik prezydenta Turcji, Fahrettin Altun, poinformował, iż do walki z pożarami w okolicach Izmiru zmobilizowano 2965 osób oraz 596 pojazdów. Pożary, które rozpoczęły się w czwartek wieczorem, gwałtownie rozprzestrzeniły się z powodu silnego wiatru, osiągającego prędkość 80 km/h. Turcja walczy z pożarami, tymczasem warunki pogodowe znacznie utrudniają działania służb ratunkowych, zwłaszcza użycie samolotów gaśniczych.
Ewakuacje i zamknięte drogi
Z powodu gwałtownie rozprzestrzeniającego się ognia, władze zdecydowały o ewakuacji 900 mieszkańców z zagrożonych obszarów. Minister spraw wewnętrznych, Ali Yerlikaya, przekazał, iż wśród ewakuowanych jest 800 osób z dystryktu Karsiyaka oraz 100 z Bayindir. Ewakuowano także schroniska dla zwierząt, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno ludziom, jak i zwierzętom.
W ostatnich dniach w Turcji wybuchło aż 72 pożary lasów, z których 45 udało się już opanować. Jednak 27 pożarów wciąż wymaga intensywnych działań gaśniczych. Sytuacja w Izmirze jest jednym z najbardziej dramatycznych przykładów, jak trudne warunki pogodowe mogą wpływać na skuteczność akcji ratunkowych.
Działania na szeroką skalę. Turcja walczy z pożarami
Drogi prowadzące do stref objętych pożarami zostały zamknięte, aby umożliwić sprawne prowadzenie działań ratunkowych i ochronić mieszkańców przed niebezpieczeństwem. Władze apelują do mieszkańców o przestrzeganie zaleceń służb i zachowanie szczególnej ostrożności.
Obecna sytuacja w Izmirze i innych regionach Turcji pokazuje, jak niebezpieczne mogą być pożary lasów, zwłaszcza w trudnych warunkach pogodowych. Służby ratunkowe i mieszkańcy muszą stawić czoła nie tylko płomieniom, ale także wyzwaniom, jakie stawia przed nimi natura.
mn