O krok od tragedii. Strażnicy uratowali mężczyznę, a potem wręczyli mu mandat

9 godzin temu

Strażnicy miejscy w okresie zimowym często patrolują dzielnice z zabudową jednorodzinną. Jednym z zadaniań straży miejskiej w Płocku jest dbanie o jakość powietrza. W środę 10 grudnia patrol akurat przejeżdżał przez Radziwie, a strażnicy zauważyli płomień. Tuż przed 17:00 zaczęła się akcja, na miejsce wezwana została straż pożarna.

- Mając na uwadze niebezpieczeństwo na jakie narażeni byli domownicy, funkcjonariusze natychmiast zareagowali. Jak się okazało, w domu przebywał 56-letni mężczyzna. Był nieświadomy zagrożenia. Strażnicy natychmiast ewakuowali go z budynku. W trakcie interwencji funkcjonariusze zauważyli, iż gęsty duszący dym wydobywa się również z pieca, którym ogrzewano dom. Przybyła jednostka państwowej straży pożarnej podjęła akcję gaśniczą. Okazało się, iż w przewodzie kominowym doszło do zapalenia sadzy. Sytuacja była poważna, bowiem iskry i płonące płaty sadzy stwarzały realne zagrożenie dla sąsiednich posesji

- mówi insp. Jolanta Głowacka, rzeczniczka prasowa płockiej straży miejskiej.

Ogień nie zdążył się rozprzestrzenić. Jak mówi rzeczniczka, w trakcie akcji ustalono, iż mężczyzna palił w piecu substanacjami zabronionymi. Został za to ukarany mandatem karnym.

- Apelujemy o czujność i szczególną ostrożność przy paleniu w piecach w okresie zimowym. Pożar sadzy w kominie może doprowadzić do rozprzestrzenienia się ognia. Często takim pożarom ulegają dachy i poddasza, a choćby mogą doprowadzić do pożaru całego domu. Zaniedbany komin może prowadzić do zatrucia tlenkiem węgla, spadku wydajności ogrzewania oraz uszkodzenia konstrukcji budynku

- mówi Jolanta Głoawcka.

Wskazane są regularne czyszczenie i regularne przeglądy instalacji.

Idź do oryginalnego materiału