DuSable Lake Shore Drive, często opisywana jako jedna z najpiękniejszych dróg na świecie, w ostatnich miesiącach stała się miejscem, które zwraca uwagę także z innego powodu. W północnej części Chicago, wzdłuż malowniczego wybrzeża, powstały społeczności bezdomnych zamieszkujących w namiotach, co wywołuje obawy i reakcje mieszkańców oraz lokalnych władz.
Radna 48. Okręgu, Leni Manaa-Hoppenworth, podjęła działania, mające na celu znalezienie równowagi między wsparciem osób potrzebujących a bezpieczeństwem społeczności. Jak zaznacza Manaa-Hoppenworth, liczba namiotów szczególnie wzrosła w parkach wzdłuż DuSable Lake Shore Drive, między Montrose a Bryn Mawr. Obszary te stały się niemal w całości zajęte przez obozowiska, co budzi liczne obawy.
„Mieszkańcy zgłaszają problemy związane z pożarami i przemocą w tych społecznościach,” mówi radna. „Dochodziły do nas choćby pogłoski, iż w namiotach przebywają dzieci.”
Nie jest do końca jasne, dlaczego tak wiele osób znalazło się w tym miejscu, choć wiele z nich przyznało, iż liczba osób bezdomnych znacznie wzrosła tego lata. Jedna z mieszkanek namiotu w pobliżu Wilson Avenue, która korzysta z grzejnika propanowego, opowiada, iż wcześniej mieszkała w wynajętym mieszkaniu z pomocą miejskich bonów mieszkaniowych. Jednak, jak mówi, fundusze te się skończyły, co zmusiło ją do życia na ulicy. Kobieta wyraża swoje rozczarowanie, iż te środki prawdopodobnie skierowano na wsparcie migrantów, przybywających do Chicago.
Miasto Chicago, przy wsparciu wolontariuszy i organizacji takich jak Family Guidance Center, regularnie przeprowadza kontrole dobrobytu wśród osób żyjących w namiotach, rozdając niezbędne leki i wsparcie. Pracownicy socjalni zauważają, iż liczba mieszkańców namiotowych społeczności stale rośnie, co według Katherine Mazur wynika z braku alternatywy.
Radna Manaa-Hoppenworth wnioskowała o przeprowadzenie w jej okręgu specjalnego programu relokacyjnego, który zapewniłby tymczasowe schronienia dla większych skupisk osób bezdomnych. Niestety, miasto odpowiedziało, iż tegoroczny budżet nie przewiduje środków na te działania.
„Chciałabym, aby przynajmniej jedno lub dwa takie wydarzenia odbyły się w przyszłym roku,” mówi Manaa-Hoppenworth. „Wchodzimy teraz w sezon budżetowy i te priorytety muszą być przedyskutowane.”