

Pali się hala na Białołęce, dwie osoby zostały poszkodowane; nie wiadomo, kiedy się zakończy akcja gaśnicza – poinformował PAP mł. kpt. Radosław Leśnik z PSP. Gęsty dym unoszący się nad budynkiem, zdaniem strażaków, zmierza w stronę centrum stolicy.
Na warszawskiej Białołęce pali się hala magazynowa, w której były przechowywane m.in. łódki i kajaki. Jak przekazał PAP mł. kpt. Radosław Leśnik, cała hala jest objęta ogniem, dach budowli zawalił się, a w gaszeniu pożaru udział bierze 25 zastępów gaśniczych.
W wyniku pożaru dwie osoby zostały poszkodowane, przy czym jedna z nich, po przebadaniu przez ratowników, oddaliła się z miejsca zdarzenia, prawdopodobnie wróciła do domu, a druga, jak sądzę, trafiła do szpitala
— podał strażak.
Zapytany o to, jak długo jeszcze potrwa akcja gaśnicza, odparł, iż nie jest może udzielić takiej informacji, gdyż sytuacja jest niestabilna. Na miejscu jest jednostka chemiczna, która kontroluje stan powietrza.
Duże zadymienie, także nad Kanałem Żerańskim, wiatr wieje w kierunku Pragi Północ
— przekazał na Facebooku radny dzielnicy Białołęka Mateusz Senko.
Informacja z SCB: 31.03. godz. 20:18 Bialoleka ul. Modlinska 14 – rozwiniety pozar hali o pow. ok. 30m2, zakladu produkujacego kajaki z laminatu. Duze zadymienie widoczne z wielu rejonow Warszawy. Inspektor Operacyjny MSK SCB w drodze na miejsce zdarzenia
— napisał z kolei na platformie X.