Do działań w niezwykle groźnie wyglądającej sytuacji musieli przystąpić dzisiaj druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Maszewie. Na szczęście były to tylko ćwiczenia.
Ratownictwo techniczne – pod taką sentencją, jak sami piszą – maszewscy strażacy spędzili niedzielę, biorąc udział w warsztatach z tego zakresu. Zadysponowano do nich dwa zastępy.
W pierwszym scenariuszu samochód osobowy dachował, a następnie oparł się o pobliskie drzewo. Zadaniem ratowników było wykonanie stabilizacji pojazdu dzięki podpór i klinów oraz usunięcie zniszczonych elementów narzędziami hydraulicznymi, a także udzielenie pomocy dwóm osobom, z których jedna była zakleszczona w aucie.
Drugie założenie dotyczyło pojazdu, który wpadł do rowu i leżał na dachu z trzema osobami zakleszczonymi wewnątrz. W trakcie dojazdu pojazd zapalił się, konieczne było ugaszenie pożaru, aby umożliwić pracę ratownikom. Konieczne było także wykonanie otworu w podłodze auta, celem uwolnienia poszkodowanego.
Wszystkiego doglądali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Goleniowie, którzy dzielili się wiedzą oraz wnosili swoje uwagi.