Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Szklarach Górnych podsumowali miniony ro. To już ostatnia jednostka z Gminy Lubin, która oceniała działania zarządu.
Jak przyznali strażacy, w 2024 roku było mniej pożarów niż zazwyczaj, a więcej zdarzeń losowych – wypadki, klęski żywiołowe, przewrócone drzewa – tym zajmowali się druhowie. Do pożarów jednostka wyjeżdżała dziewięć razy. W sumie zanotowano 30 wyjazdów do różnych akcji.
– To był bardzo dobry rok dla naszej jednostki – mówi Roman Kosacz, naczelnik OSP w Szklarach Górnych. – Odebraliśmy nową remizę i przeprowadziliśmy się do niej. Pozyskaliśmy ciężki samochód pożarniczy, wszystko ułożyło się świetnie.
Podczas zebrania przedstawiono sprawozdania z działalności, finansowe a także sprawozdanie komisji rewizyjnej. Udzielono absolutorium zarządowi OSP. W imieniu wójta, strażakom podziękowała Marzena Kosydor, skarbnik gminy Lubin.
– Dziękuję wam za zaangażowanie, bezinteresowne działania, za to wszystko co zrobiliście dla społeczności lokalnej. Życzę wam, żeby jednostka rozwijała się jak najlepiej i żebyście mieli jak największą satysfakcje z tego co robicie – powiedziała.