Para puściła BMW z dymem. Wszystko przez zatarg z właścicielem auta

2 godzin temu

Podpalenie BMW w Kędzierzynie-Koźlu miało miejsce w piątek 26 grudnia przed godz. 20.00. Sytuację dyżurnemu policji zgłosiła mieszkanka osiedla, przy którym palił się samochód.

– Zgłaszająca najpierw usłyszała huk. Wyjrzała przez okno i zobaczyła płonący pojazd. Zaalarmowała służby ratunkowe – opisuje Klaudia Tokarczyk, oficer prasowy policji w Kędzierzynie-Koźlu.Strażacy ugasili samochód. Mundurowi zaczęli ustalać okoliczności zdarzenia. Okazało się, iż za podpalenie BMW w Kędzierzynie-Koźlu odpowiadają 69-letni mężczyzna i jego 54-letnia partnerka. Byli w konflikcie z właścicielem pojazdu.

– Para najpierw zdewastowała auto na parkingu pod blokiem. Uderzali w jego szyby i karoserię. Potem podpalili auto. Straty zostały oszacowane na blisko 10 tysięcy złotych – mówi policjantka.

Funkcjonariusze zatrzymali agresywną parę i przewieźli do policyjnego aresztu.

– Oboje usłyszeli zarzut zniszczenia pojazdu. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności – informuje Klaudia Tokarczyk.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału