Najpierw zapaliła się opona, potem kabina kierowcy. Ogień gwałtownie się rozprzestrzeniał, bo ciężarówka wiozła bele makulatury do pobliskiego zakładu produkcyjnego. -To była trudna akcja – podsumowuje straż pożarna.
Pięć godzin trwała akcja gaszenia samochodu ciężarowego, który zapalił się podczas jazdy dzisiaj na DK-12 w miejscowości Brzeźno w gminie Dorohusk. Podczas akcji, w której ostatecznie brało udział dziesięć zastępów straży pożarnej, zabrakło wody.
Droga przez kilka godzin była zablokowana. Dla osobówek zorganizowany został objazd drogami lokalnymi. Kierowcy samochodów ciężarowych musieli czekać w kolejce.
O pożarze strażacy informowani byli dwukrotnie. Najpierw otrzymali zgłoszenie w sprawie płonącej ciężarówki, później w sprawie płonących traw – tak z perspektywy odległości wyglądało miejsce zdarzenia.
Według naszej wiedzy nikt nie został poszkodowany.