Na akcję, która trwała 2,5 godziny, przyjechało 29 strażaków. Początkowo podejrzewano, iż na piętrze, gdzie wybuchł ogień, może przebywać właściciel domu i jego życie jest zagrożone. Na szczęście okazało się, iż nikogo na górze w środku nie było, dzięki czemu nikt nie został poszkodowany.Do zdarzenia skierowano osiem zastępów, w tym strażaków zawodowych z Włodawy oraz ochotnicze jednostki OSP z Urszulina, Starego Brusa, Hańska oraz Wereszczyna. Pożar strawił piętro oraz wyposażenie domu. Wstępne ustalenia wskazują, iż przyczyną mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Straty oszacowano na około 200 tysięcy złotych. Dzięki sprawnej interwencji służb udało się powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia i uratować pozostałą część budynku.Strażacy przypominają o konieczności regularnych przeglądów instalacji elektrycznej, aby zapobiegać podobnym zdarzeniom.Czytaj też: