
Łącznie 45 razy wyjeżdżali strażacy z Południowej Wielkopolski do zdarzeń związanych z przejściem burzowego frontu w poniedziałek. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał.
W większości przypadków zdarzenia dotyczyły złamanych gałęzi i konarów drzew. Najpoważniejsze zdarzenia odnotowały jednostki w Ostrzeszowie i Ostrowie Wielkopolskim. W gminie Czajków (pow. ostrzeszowski), wiatr zerwał dach z budynku. Natomiast w gminie Sośnie (pow. ostrowski) wiatr porwał garaż blaszany. Konstrukcja wylądowała na drzewie sąsiedniej posesji.
Najwięcej razy do zdarzeń wyjeżdżali strażacy z Ostrowa, który odnotowali 13 interwencji, strażacy z Ostrzeszowa i Kępna wyjeżdżali do zdarzeń po 11 razy, a strażacy z Krotoszyna interweniowali 10 razy. W Kaliszu i Pleszewie strażacy nie odnotowali zdarzeń związanych z przejściem frontu burzowego.
Strażacy skutki nawałnicy w Południowej Wielkopolsce usuwali do późnych godzin nocnych.
Autor:





