REKLAMA
Dobrzyński dodał, iż śledztwo w tej sprawie prowadzi Delegatura ABW w Radomiu pod nadzorem lubelskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. ABW: Podpalenia zlecone, nadzorowane i finansowane przez RosjęW komunikacie, który opublikowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, podano, iż "działania te były zlecone, nadzorowane i finansowane przez osobę powiązaną z rosyjskimi służbami specjalnymi". "27-latek dostawał od mocodawcy szczegółowe instrukcje dotyczące celu ataku oraz sposobu jego przeprowadzenia, w tym wykonania butelki zapalającej (tzw. koktajlu Mołotowa), a także użycia określonego środka transportu" - czytamy. Służby oceniły, iż podobny przebieg mają przypadki podpaleń w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Według ustaleń rosyjskie służby korzystają z komunikatora Telegram. "Systemowo i na dużą skalę werbowały osoby pochodzenia latynoamerykańskiego, z doświadczeniem wojskowym, do prowadzenia rozpoznania wskazanych im lokalizacji, a następnie podpalania wytypowanych obiektów oraz dokumentowania zniszczeń. Zdjęcia i nagrania były następnie wykorzystywane przez rosyjskojęzyczne media w celach dezinformacyjno-propagandowych" - podano. Ponadto funkcjonariusze ABW orzekli, iż obywatele państw Ameryki Południowej, którzy przyjeżdżają do Europy i podejmują się zleceń podpaleń, robią to "jedynie dla łatwego i szybkiego zarobku".
Zobacz wideo
Podpalenie na rzecz rosyjskiego wywiadu. Zatrzymano podejrzanego
Czytaj również: "Iran rozważa przeniesienie stolicy. Teheran nie daje rady". Źródła: ABW, X/JacekDobrzynski, Gazeta.pl