Pogorzelcy ze Stąporkowa proszą o pomoc

4 godzin temu
Zdjęcie: Pogorzelcy ze Stąporkowa proszą o pomoc


3 października w Stąporkowie w ciągu kilku minut ogień strawił dom Agnieszki i Tomasza – miejsce, w którym przez lata dorastały ich dzieci i toczyło się codzienne życie. Z rodzinnego domu pozostały jedynie zgliszcza. Trwa zbiórka na odbudowę budynku.

W domu przy ulicy Spacerowej dorastała Anna Miller, córka Agnieszki i Tomasza. Jak informuje, do pożaru doszło w sąsiednim budynku tzw. bliźniaku, jednak ogień zajął również dom jej rodziców i brata.

– W nocy tata usłyszał huk, zdezorientowany pobiegł na górę, gdzie spał brat. W oknie wychodzącym na ich podwórko zobaczył ogień. Zbiegli na dół i wynieśli najpotrzebniejsze rzeczy, jakieś dokumenty. I wezwali straż – opowiada.

Drewniany dom doszczętnie spłonął i został już wyburzony. Teraz rodzice i brat zamieszkali u rodziny i marzą o powrocie do Stąporkowa, gdzie spędzili całe życie.

– Rodzice byli bardzo związani z tym miejscem, chociaż tymczasowo mieszkają ze mną, to chcieliby wrócić do siebie. Nie chcą mieszkać z kimś innym, ani w bloku, chcą zebrać pieniądze i odbudować choćby mały, parterowy dom, ale właśnie tam.

Przyjaciele i rodzina prowadzą zbiórkę charytatywną, a także licytacje, by pomóc stanąć na nogi Agnieszce i Tomaszowi

Pomocy potrzebują też lokatorzy domu, w którym doszło do pożaru, gdzie dwie osoby zostały ranne. 50-letni mężczyzna z poparzeniami trafił do szpitala, a 73-latek został odnaleziony niedaleko miejsca zdarzenia i również wymagał pomocy medycznej.



Idź do oryginalnego materiału