Wystarczyła iskra – i las płonął. Mieszkańcy Świnoujścia pracujący po niemieckiej stronie wyspy Uznam z niepokojem śledzą doniesienia z Heringsdorfu i Bansinu. W ciągu zaledwie dwóch dni, na tamtejszych terenach leśnych doszło do aż czterech pożarów. Policja nie ma wątpliwości – to nie był przypadek.
Pierwszy ogień pojawił się 7 maja około godziny 16:30 między drogą K40 a Bansiner Landweg. Spłonęło wtedy ponad 1500 metrów kwadratowych poszycia leśnego. Następnego dnia, 8 maja, około godziny 8:30, ogień zajął kolejne 200 metrów kwadratowych w rejonie Bansiner Friedhofsweg. Dwie godziny później – kolejny pożar. Dzień zakończył się czwartym pożarem – około godziny 22:00 płonął już kolejny fragment lasu, znów w pobliżu drogi K40.
Łączne straty – około 11 tysięcy euro. Śledczy podejrzewają celowe podpalenia. Sprawca wciąż pozostaje nieznany.
To ważna informacja także dla mieszkańców Świnoujścia. Tereny objęte pożarami znajdują się zaledwie kilka kilometrów od polskiej granicy – to dobrze znane ścieżki spacerowe i trasy rowerowe. o ile ktoś z mieszkańców był w tych okolicach w podanym czasie, widział coś podejrzanego, zauważył nietypowe zachowanie lub obecność nieznanych osób – powinien skontaktować się z policją.