Izrael systematycznie przeprowadza kolejne ataki na obiekty wojskowe w Syrii. Nocą z 15 na 16 grudnia celem stały się obiekty w rejonie Tartusu, na zachodzie Syrii, gdzie swoją bazę wojskową ma Rosja. W wyniku bombardowania doszło do wybuchu tak silnego, iż został odnotowany przez sejsmologów jako trzęsienie ziemi. Wyjaśniamy, jakiej broni mógł użyć Izrael i co było jej celem.