Potężne eksplozje w Libanie. Budynki zrównane z ziemią i ranni

3 godzin temu

- Izrael przeprowadził serię ataków powietrznych na południe od Bejrutu - przekazał rzecznik sił zbrojnych kadm. Daniel Hagari. Ich celem była siedziba Hezbollahu. Eksplozję czuć było w promieniu 30 km, a media przekazują, iż dziesiątki osób nie żyją.

Izraelskie wojsko poinformowało, iż w piątek zaatakowało główną siedzibę Hezbollahu na południowych przedmieściach Bejrutu. Atak wstrząsnął stolicą Libanu, a eksplozje można było poczuć w promieniu 30 km.

Pociski spadły na Bejrut

Rzecznik izraelskiego wojska Daniel Hagari przekazał w oświadczeniu, iż ośrodek dowodzenia znajduje się głęboko na terenach cywilnych.

- Izraelskie wojsko przeprowadziło w piątek precyzyjny atak na kwaterę główną Hezbollahu w stolicy Libanu, Bejrucie - oświadczył rzecznik sił zbrojnych kadm. Daniel Hagari.

ZOBACZ: Izrael przygotowuje się do inwazji lądowej na Liban. "Weszliśmy w nową fazę"

Telewizja Al-Manar, będąca własnością Hezbollahu, poinformowała, iż w wyniku licznych ostrzałów zniszczone zostały cztery budynki, a dziesiątki osób nie żyje.

Do zamachu bombowego doszło chwilę po tym, jak premier Izraela Benjamin Netanjahu zakończył przemówienie do delegatów Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, w którym obiecał kontynuować ataki na Hezbollah i walkę z Hamasem "aż do zwycięstwa".

ZOBACZ: Konflikt w Libanie. Wielka Brytania wzywa do natychmiastowej ewakuacji

- Tak długo, jak Hezbollah wybiera ścieżkę wojny, Izrael nie ma innego wyboru. Izrael ma pełne prawo usuwać zagrożenia, aby pozwolić naszym obywatelom na bezpieczny powrót do domów. Będziemy kontynuować niszczenie Hezbollah dopóki nie osiągniemy naszych celów - mówił premier Izraela.

Idź do oryginalnego materiału