W poniedziałkowe popołudnie autostrada A4 w Małopolsce została niemal całkowicie sparaliżowana. W krótkim odstępie czasu doszło tam do dwóch poważnych zdarzeń – wypadku z udziałem samochodu osobowego i ciężarówki oraz pożaru kolejnego pojazdu ciężarowego na węźle Kraków Bieżanów.

Fot. Kraków w Pigułce
Wypadek w Jodłówce – dwie osoby ranne
Pierwsze zdarzenie miało miejsce około godziny 16:39 na 465. kilometrze A4, pomiędzy węzłami Brzesko i Bochnia. Samochód osobowy uderzył w bariery ochronne, a według komunikatu GDDKiA w zdarzeniu brał udział także pojazd ciężarowy. Jak poinformował mł. kpt. Hubert Ciepły z Państwowej Straży Pożarnej, dwie osoby zostały ranne i trafiły pod opiekę zespołów ratownictwa medycznego.
W wyniku wypadku na jezdni w stronę Krakowa zablokowane zostały dwa pasy ruchu, a samochody przepuszczano jedynie pasem awaryjnym. Utrudnienia pojawiły się także w przeciwnym kierunku – jeden pas w stronę Rzeszowa został wyłączony z ruchu.
Pożar ciężarówki na węźle Kraków Bieżanów
Zaledwie dwie minuty po zgłoszeniu wypadku, o 16:41, służby otrzymały informację o pożarze ciężarówki z naczepą na 428. kilometrze A4, w rejonie węzła Kraków Bieżanów. Pojazd był całkowicie objęty ogniem. Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej, które opanowały żywioł. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
Pożar spowodował zablokowanie dwóch pasów w stronę Katowic oraz jednego pasa w kierunku Rzeszowa.
Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość
Służby drogowe i strażacy pracują nad usunięciem skutków obu zdarzeń. Kierowcy poruszający się w rejonie wypadków powinni przygotować się na wielokilometrowe korki i znaczne opóźnienia. GDDKiA apeluje o ostrożność i korzystanie z objazdów, jeżeli jest to możliwe.

Specjalista od tematów społecznych i lekkich tematów ekonomicznych. Lubi dobrą kuchnię, kulturę i sztukę.