Poważny pożar w Bieszczadach. Na miejscu osiem zastępów straży pożarnej [ZDJĘCIA]

2 godzin temu
Zdjęcie: Poważny pożar w Bieszczadach. Na miejscu osiem zastępów straży pożarnej | foto KP PSP Lesko


Do zdarzenia doszło 10 listopada 2025 roku po godzinie 23:00. Jak poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Lesku, dyżurny stanowiska kierowania odebrał zgłoszenie o pożarze budynku gospodarczego w miejscowości Nowosiółki. Na miejsce natychmiast skierowano trzy zastępy gaśnicze z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Lesku oraz pobliskie jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych.

W momencie przybycia pierwszych zastępów pożar był już w pełni rozwinięty. Ogień objął znaczną część budynku gospodarczego, co wymagało natychmiastowych i skoordynowanych działań ratowniczo-gaśniczych. Strażacy przystąpili do gaszenia płomieni oraz organizacji zaopatrzenia wodnego niezbędnego do prowadzenia akcji.

Skuteczna akcja i kooperacja służb

Jak przekazała Komenda Powiatowa PSP w Lesku, działania strażaków obejmowały nie tylko gaszenie pożaru, ale także przeszukanie pogorzeliska oraz wykonanie niezbędnych prac rozbiórkowych, mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa w miejscu zdarzenia. Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał.

https://wbieszczady.pl/aktualnosci/jedna-decyzja-ktora-moze-ocalic-zycie-jest-apel-o-zachowanie-czujnosci-w-bieszczadach/ST2vyz6kIbjEczmWIx2A

W działaniach uczestniczyli strażacy z JRG Lesko oraz jednostki OSP KSRG Baligród, OSP Mchawa, OSP KSRG Średnia Wieś i OSP Zahoczewie. Zabezpieczenie operacyjne powiatu na czas trwania akcji realizowała jednostka OSP KSRG Łukawica. Dzięki sprawnej koordynacji i współdziałaniu wszystkich zastępów udało się opanować ogień, zanim rozprzestrzenił się na pobliskie zabudowania.

Obronili zagrożone mienie

Jak relacjonują druhowie z OSP KSRG Baligród, duże znaczenie miała bliskość budynku mieszkalnego i zaparkowanych w sąsiedztwie pojazdów. Strażacy podkreślili, iż ich głównym zadaniem było nie tylko gaszenie ognia, ale przede wszystkim obrona zagrożonego mienia.

Ze względu na bliskość budynku mieszkalnego oraz zaparkowanych samochodów, skupiliśmy się przede wszystkim na obronie zagrożonego mienia. Dzięki sprawnej współpracy i ciągłemu dostarczaniu wody przez inne zastępy udało się opanować sytuację. Na szczęście nikt nie ucierpiał, a po ponad dwóch godzinach intensywnej akcji wróciliśmy bezpiecznie do remizy

– przekazali druhowie z jednostki OSP Baligród.

Trwa wyjaśnianie skąd pojawił się ogień.

Idź do oryginalnego materiału