Pożar budynku gospodarczego w Sulejewie. W środku znajdowały się zwierzęta

1 miesiąc temu

W czwartek, 10 października, około godziny 19:20, w Sulejewie (gmina Brodnica) doszło do pożaru budynku gospodarczego, w którym znajdowały się zwierzęta. Pożar gwałtownie rozprzestrzenił się na całą konstrukcję. Pierwsze informacje, które napłynęły do strażaków w Śremie, mówiły o zagrożeniu dla przebywających w budynku zwierząt. Na miejsce natychmiast skierowano liczne zastępy straży pożarnej z pobliskich OSP oraz JRG ze Śremu i Mosiny.

W akcji gaśniczej brały udział zarówno lokalne jednostki OSP z Żabna, Brodnicy, Manieczek, Szołdr, Iłowca, Chrząstowa oraz Pyszącej, jak i Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza ze Śremu. Dodatkowe wsparcie przybyło także z Mosiny, gdzie zadysponowano JRG 9 oraz OSP.

Łącznie z ogniem walczyło 19 zastępów straży pożarnej, które utworzyły sześć linii gaśniczych. Pięć z nich służyło do bezpośredniej walki z ogniem, a szósta została przeznaczona do ochrony pomieszczenia, w którym znajdowały się maszyny rolnicze.

Jak tłumaczy mł. kpt. Piotr Michalski, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Śremie w budynku znajdowała się słoma w balotach na powierzchni 200 metrów kwadratowych oraz żywe zwierzęta.

– Był to budynek parterowy z poddaszem, na parterze znajdowały się byki. Zwierzęta zostały częściowo ewakuowane przed naszym przyjazdem. Nie wszystkie udało się ewakuować. Część zwierząt ewakuowaliśmy naszymi siłami. Było to pięć sztuk bydła – przekazał mł. kpt. Piotr Michalski, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Śremie.

– W środku znajdowały się zwierzęta oraz nagromadzone były bele słomy – relacjonowali strażacy z OSP w Brodnicy. – Wszystkie zwierzęta uratowano dzięki poświeceniu gospodarzy i strażaków. Mimo ogromu strat, warto podkreślić atmosferę współpracy pomiędzy lokalną społecznością, okolicznymi gospodarzami, strażakami jak również przedstawicielami gminy. Do bazy powróciliśmy około godziny 5:30 – poinformowali ochotnicy z pobliskiej jednostki OSP.

Dzięki akcji strażaków udało się opanować sytuację, jednak skala strat jest znacząca. Właściciel gospodarstwa wstępnie szacuje straty na 250 tysięcy złotych.

Mieszkańcy Sulejewa z niepokojem obserwowali akcję gaśniczą, licząc, iż zwierzęta uda się uratować. Szczegóły dotyczące stanu zdrowia zwierząt i pełnego zakresu strat materialnych zostaną podane w nadchodzących dniach.