Zgłoszenie o pożarze w Kamionce Małej na Stanowisko Kierowania PSP w Limanowej wpłynęło o godz. 8. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów okazało się, iż pali się drewniany budynek mieszkalny z częścią murowaną.
– Dach budynku był już całkowicie objęty ogniem. W chwili wybuchu pożaru w obiekcie znajdowali się mieszkańcy, w tym małe dzieci. Wszyscy oni w porę opuścili dom, zanim dotarliśmy na miejsce zdarzenia – informuje st. kpt. Wojciech Bogacz, rzecznik prasowy PSP w Limanowej.
Strażacy niezwłocznie przystąpili do gaszenia pożaru oraz ewakuacji mienia z obiektu. Dodatkowy zagrożeniem był kabel energetyczny przyłączeniowy do obiektu, który spadł na ziemię powodując ryzyko porażenia.
– Strażacy przy użyciu przyrządów dielektrycznych odsunęli przewód tak, aby można było bezpiecznie prowadzić akcje gaśniczą. Na miejsce wezwano pogotowie energetyczne, którego pracownicy odłączyli zasilanie i zabezpieczyli przewód. W jednym z pomieszczeń znajdowała się butla gazowa, która również została wyniesiona przez strażaków. Ze względu na wielowarstwowość ścian zewnętrznych i wewnętrznych trudno było zlokalizować ukryte zarzewie ognia – dodaje rzecznik PSP w Limanowej.
Na miejsce pożaru przyjechał wójt gminy i była obecna sołtys tej miejscowości. Ze względu na stopień zniszczenia budynek nie nadaje się do zamieszkania. W akcji udział brało 8 wozów strażackie., policjanci, a także pracownicy pogotowia energetycznego. Akcje zakończono kilka minut po godzinie 12.
Fot. OSP Laskowa, OSP Kamionka Mała
