Pożar Fabryki Lloyda w Bydgoszczy. Właściciel klubu wynajął detektywa

2 godzin temu
- Prowadzę własne śledztwo. Może za tym podpaleniem stały obce służby? Nie wiem, ale próbuję ustalić, dlaczego zabytkowy budynek poszedł z dymem - mówi Łukasz Gliński, właściciel spalonej Fabryki Lloyda.
Idź do oryginalnego materiału