Pożar i ewakuacja po wybuchu w laboratorium w Gdyni. Są nowe informacje od służb

5 godzin temu
We wtorek rano (17 czerwca) wybuchł pożar w laboratorium chemicznym w Gdyni. Na miejscu pracowało 11 zastępów straży pożarnej. Trzeba było ewakuować blisko 260 osób. Na szczęście sytuację udało się opanować. Służby ujawniają szczegółowe okoliczności zdarzenia.


W strefie przemysłowej przy ul. Chwaszczyńskiej w Gdyni, gdzie znajduje się m.in. laboratorium chemiczne Hamilton, pojawił się ogień. Strażacy dostali zgłoszenie około godz. 10:00. Na miejsce gwałtownie przybyło łącznie jedenaście zastępów. W akcji brało udział około 30 strażaków.

Pożar laboratorium w Gdyni. Ewakuacja kilkuset osób, są nowe informacje


Trwała też intensywna akcja ewakuacyjna. Z budynku musiało natychmiast wyjść 259 osób (wcześniej mówiono o około 400 osobach ewakuowanych). Portal trójmiasto.pl, powołując się na relację strażaków, podał, iż przyczyną pożaru był wybuch eteru w dygestorium.

"To rodzaj laboratoryjnego urządzenia wentylacyjnego, którego celem jest ograniczenie narażenia na niebezpieczne lub toksyczne opary, pary lub pyły" – czytamy.

Szybko zlokalizowano miejsce wybuchu i opanowano pożar. W kolejnych godzinach trwało oddymianie i przeszukiwanie pomieszczeń w budynku. Okoliczni mieszkańcy skarżyli się na odór unoszący się w powietrzu. Strażacy uspokoili jednak, iż "nie stwierdzono zagrożenia związanego z zatruciem atmosfery", urządzenia pomiarowe nie wskazały na nieprawidłowości.

Początkowo mówiono o tym, iż "nie ma poszkodowanych" w tym zdarzeniu. Według najnowszych doniesień służb jedną osobę zabrano do szpitala. Jak podał PAP, to pracownik laboratorium. Powodem było zasłabnięcie. Mężczyzna został zabrany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala na badania.

Idź do oryginalnego materiału