Z uwagi na duże zadymienie strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Jedna rota weszła do objętego ogniem mieszkania, by zlokalizować źródło pożaru i przeszukać lokal. W środki nikogo nie było. W tym samym czasie druga rota przeszukała pozostałych 5 mieszkań, nie stwierdzając oznak pożaru w innych miejscach.
Strażacy ugasili ogień prądem wody. Następnie wynieśli na zewnątrz spalone elementy wyposażenia i przelali wodą. Mieszkanie następnie sprawdzono kamerą termowizyjną i detektorem wielogazowym, wykluczając zagrożenie.
Akcja czterech zastępów straży pożarnej trwała niespełna półtorej godziny. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Ostateczną przyczynę wyjaśni dochodzenie prowadzone przez pol