Podpalacz kamienicy w centrum Radomia usłyszał wyrok 3 lat więzienia. Konrad Ch. musi zapłacić też ponad 1,2 mln złotych poszkodowanym w pożarze,którzy stracili dach nad głową.
Jak mówiła sędzia Ewa Gwiazdowska, wina oskarżonego nie budzi wątpliwości.
- Kara, która została oskarżonemu wymierzona, jest karą sprawiedliwą, adekwatną do wagi czynu, pełni swoje cele zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak i ogólnej. Wyrok zapadł wobec braku sprzeciwu uczestników tego postępowania - tłumaczy.
Wyrok nie jest prawomocny. Konrada Ch. nie było na sali rozpraw.
Cztery rodziny bez dachu nad głową
Do pożaru kamienicy przy Reja doszło z 5 na 6 czerwca ubiegłego roku. Cztery rodziny straciły dach nad głową. Budynek po zdarzeniu nie nadawał się już do zamieszkania.
Lokatorzy od samego początku wskazywali, iż ogień został podłożony umyślnie. Podpalona została kanapa, która była wystawiona przed budynek.
Jeszcze w czerwcu zatrzymano pierwszą z podejrzanych — 27-letnią kobietę. Jej o trzy lata starszy wspólnik — Konrad Ch został „złapany” kilka miesięcy później.
Para została oskarżona o to, iż działając wspólnie i w porozumieniu doprowadziła do pożaru, który stanowił zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców.
Tylko Konrad Ch. zgłosił prokuratorowi chęć dobrowolnego poddania się karze. Klaudia K. usłyszy wyrok w kwietniu przyszłego roku.