

Zgłoszenie o pożarze stajni w Kępie Oborskiej w gm. Konstancin-Jeziorna piaseczyńska straż otrzymała o godz. 3.45. W kompleksie znajdowały się dwie osoby, które zawiadomiły strażaków. Nic im się nie stało — poinformował rzecznik.
— Po dojeździe pierwszych zastępów straży pożarnej na miejsce okazało się, iż pożar jest bardzo rozwinięty. Objęty jest nim budynek gospodarczo-inwentarski o wymiarach 20 na 25 m o złożonej konstrukcji murowanej, metalowej i drewnianej — relacjonuje strażak.
Niebezpieczny pożar pod Warszawą. W ogniu zginęły konie
Ogień objął zarówno część gospodarczą, w której znajdowały się m.in. siano, słoma, pasza dla zwierząt, uprzęże, siodła i bryczki, jak i — połączoną z tym budynkiem stajnię. — W tej części znajdowało się 15 koni, niestety nie przeżyły — powiedział Darmofalski.
Straży udało się osłonić przed ogniem sąsiedni budynek, w którym było 20 koni. — Pożar się tam nie rozprzestrzenił, te zwierzęta są bezpieczne — przekazał rzecznik.
W piątek po godz. 9 na miejscu wciąż pracowało sześć zastępów straży. Strażacy przelewali pogorzelisko i wyciągali palne elementy ze zniszczonych obiektów. Prace mogą potrwać ok. trzech godzin — szacuje PSP.
Łukasz Darmofalski poinformował również, iż właścicielowi udało się wyprowadzić jednego konia z pożaru, jednak zwierzę nie przeżyło