Dziś rano, tuż po godzinie 9, doszło do pożaru w mieszkaniu znajdującym się w bloku przy ulicy 60. Pułku Piechoty w Ostrowie Wielkopolskim. W momencie pojawienia się pożaru w lokalu przebywała kobieta w zaawansowanej ciąży oraz kilkuletnie dziecko.
Ogień pojawił się w wyniku zapalenia się przedłużacza, który był podłączony do kuchenki gazowej z elektrycznym piekarnikiem. Kiedy kobieta zorientowała się, co się dzieje, podjęła próbę samodzielnego ugaszenia pożaru. Niestety działania te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, w związku z czym konieczne było wezwanie straży pożarnej.
Po przybyciu na miejsce służb ratunkowych kobieta wraz z dzieckiem opuściła mieszkanie. Kobieta była ubrana jedynie w piżamę i szlafrok, podczas gdy dziecko miało na sobie bardziej dostosowaną do warunków odzież. Ze względu na dłuższe działania strażaków, którzy musieli przewietrzyć zadymione pomieszczenia, sytuacja na zewnątrz dla osób ewakuowanych stała się trudna.
Jedna z postronnych osób, która znajdowała się w pobliżu, zareagowała natychmiast, użyczając swoich ubrań, by pomóc kobiecie narażonej na wychłodzenie. Po kilku minutach zareagowała także policjantka, która zaproponowała kobiecie oraz dziecku schronienie w ciepłym radiowozie. Propozycja została chętnie przyjęta, co pozwoliło poszkodowanym przetrwać trudne chwile w komfortowych warunkach.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, a szybka reakcja służb oraz pomoc osób postronnych zapobiegły poważniejszym konsekwencjom zdarzenia. Strażacy przeprowadzili dokładną kontrolę mieszkania i zadbali o jego odpowiednie przewietrzenie. Przyczyny pożaru są jeszcze wyjaśniane.
To zdarzenie po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest zachowanie spokoju i kooperacja w sytuacjach kryzysowych, zarówno ze strony służb ratunkowych, jak i świadków zdarzenia.