Pożar w Czarnieckiej Górze. Od komina zapaliły się dwa dachy [zdjęcia]

2 godzin temu

W niedzielę do groźnej sytuacji doszło w Czarnieckiej Górze. Dwudziestu strażaków walczyło tam z pożarem, który pojawił się na dwóch dachach przylegających do siebie budynków. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie na skutek nieszczelnego przewodu kominowego.

Pożar wybuchł między godziną 10 a 11 w minioną niedzielę –„Na miejsce zdarzenia skierowano zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP (3) oraz Ochotniczych Straży Pożarnych (Stąporków i Czarna). Po przybyciu pierwszych zastępów stwierdzono rozwinięty pożar więźby dachowej budynku murowanego, krytego blachą trapezową. Ogień objął zarówno główny dach, jak i przybudówkę z niezależnym pokryciem dachowym. Przed przybyciem zastępów nieskuteczną próbę ugaszenia pożaru podjął właściciel używając w tym celu gaśnic samochodowych. Oświadczył, iż nie odniósł obrażeń i nie wymaga pomocy medycznej. Działania ratowniczo-gaśnicze polegały na podaniu dwóch prądów wody w natarciu, demontażu blachy dachowej oraz wykonaniu otworu w celu oddymienia i obniżenia temperatury. Strażacy wygasili piec centralnego ogrzewania i rozebrali przewód kominowy wykonany z rury” – opowiada młodszy brygadier Mariusz Czapelski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.

Jak informują strażacy w chwili wybuchu pożaru w budynku znajdowały się dwie osoby, które opuściły go przed przybyciem służb ratowniczych. Nikt nie odniósł obrażeń. W akcji trwającej blisko dwie godziny brało udział 20 strażaków z PSP i OSP.

Prawdopodobną przyczyną powstania pożaru była nieszczelność przewodu kominowego. Komin, który przechodził przez połacie dwóch niezależnych od siebie dachów, doprowadził do zapalenia się obu.

Zdjęcia:

Idź do oryginalnego materiału