Co ustalono? Ogień pojawił się około godz. 2.00 w mieszkaniu na pierwszym piętrze czterokondygnacyjnego bloku przy ul. Polskiego Czerwonego Krzyża w dzielnicy Tysiąclecie w Częstochowie (woj. śląskie). Pożar gasiło siedem zastępów straży pożarnej. Według wstępnych informacji mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej, jednak dokładną przyczynę wystąpienia ognia mają wyjaśnić biegli z zakresu pożarnictwa.
REKLAMA
Zobacz wideo Aktywistka Lewicy deklaruje w sprawie imigrantów. "Wspaniałe osoby"
Wyszedł z mieszkania: - Na klatce schodowej był starszy mężczyzna, który zdołał sam wyjść z płonącego mieszkania - przekazał w rozmowie z TVN24 Paweł Liszaj, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie. 77-letni mężczyzna trafił do szpitala, jednak 75-letnia kobieta, która razem z nim była w mieszkaniu - nie przeżyła.
Bilans pożaru: Z całego budynku ewakuowano ok. 50 osób, a siedem z nich, w tym troje dzieci zostało przewiezionych do szpitali. Akcja strażaków trwała do godz. 6.00. Do tego czasu mieszkańcy przebywali w autobusie MPK, po zakończeniu działań strażaków mogli wrócić do swoich mieszkań.
Więcej na temat ostatnich wydarzeń w Polsce przeczytasz w artykule: "TOPR musiało ewakuować turystę z Rysów. Chciał zjechać na jabłuszku, ale je zgubił".Źródła: TVN24, Czestochowanaszemiasto.pl, RMF24