Zgłoszenie o pożarze sadzy w kominie w miejscowości Gdeszyn (gm. Miączyn) straż pożarna przyjęła 15 listopada o godz. 16.37.– Gdy strażacy z OSP Horyszów jako pierwsi dotarli na miejsce, cały budynek był objęty ogniem, a z otworów okiennych i spod dachu wydobywały się gęste kłęby dymu – informuje bryg. Andrzej Szozda, zastępca komendanta miejskiego PSP w Zamościu.W trwającej ponad 3,5 godziny akcji gaśniczej brało udział sześć strażackich pojazdów z JRG Zamość oraz OSP KSRG Horyszów, Miączyn i Grabowiec-Góra. Nie trzeba było nikogo ewakuować, ponieważ 71-letni właściciel posesji sam zdołał opuścić budynek, gdy tylko zauważył pożar.PRZECZYTAJ TEŻ: Na budowie zawalił się betonowy strop. Trzy osoby trafiły do szpitalaBudynek uległ spaleniu. Straty oszacowano na 100 tys. zł. 71-latek trafił na badania do szpitala, a obecni na miejscu zdarzenia pracownicy Urzędu Gminy Miączyn zapewnili, iż pogorzelcem zaopiekuje się rodzina mieszkająca w tej samej miejscowości.Strażacy przypominają o regularnym czyszczeniu przewodu kominowego i corocznym przeglądzie stanu technicznego tego przewodu. Dobrą praktyką jest również wyposażenie domu w czujnik tlenku węgla oraz czujkę dymu. Urządzenia te sygnałem akustycznym informują o zagrożeniu.PRZECZYTAJ: O włos od tragedii! Pracownik podpalił kartonowe pudełko z łatwopalnymi materiałami