Premier w Głogowie. Odra może przelać się przez wały

3 godzin temu

Premier Donald Tusk wziął udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Głogowie. Tam kulminacja fali powodziowej ma dotrzeć jutro. Najgorsza sytuacja aktualnie jest w Serbach gdzie mieszkańcy walczą o ocalenie domów, w zalewanym przez cofkę na Czarnej Krzepowie i w Gminach Pęcław i Żukowice.

Gospodarze gmin zagłębia miedziowego mieli dużo zastrzeżeń co do stanu wałów przeciwpowodziowych. Nie kryli, iż na niektórych odcinkach są one zarośnięte krzakami i drzewami, w innych miejscach są podniszczone przez bobry. Mówił o tym miedzy innymi Krzysztof Wołoszyn, wójt Gminy Żukowice.

Na wielu odcinkach wciąż trwa walka o umocnienie wałów. Strażacy ochotnicy, mieszkańcy – starzy i młodzi – każdy dokłada swoją cegiełkę w walce z wielką wodą. Ładowany jest piach do worków, wzmacniane wały i zabezpieczane newralgiczne miejsca.

Obecnie stan wody w drze na głogowskim wodowskazie to 657 centymetrów. Prognozy przewidują, iż w niedzielę wzrośnie o kolejne kilkadziesiąt centymetrów. Szacuje się, iż w ciągu najbliższej doby poziom wody przekroczy 7 metrów, a w poniedziałek przez cały czas ma rosnąć.

Na spotkaniu z premierem potwierdzono to o czym mówi się od kilku dni – iż w rejonie Głogowa woda może przelać się przez wały.

– Cały czas trwa podwyższanie i umacnianie wałów na zagrożonych odcinkach – mówił starosta Michał Wnuk. – W walkę zaangażowało się tysiące ludzi. To strażacy, ochotnicy, mieszkańcy zagrożonych miejscowości. Wiele osób z sąsiednich gmin przyjeżdża i pomaga.

Zagrożenie istnieje również w Głogowie. Jak przyznał prezydent Rafael Rokaszewicz dużym problemem jest rzeka Czarna, która już zalewa tereny w Krzepowie i Przedmościu. Niebezpieczne odcinki podniszczonych wałów zabezpieczane są na terenie Gminy Pęcław. Jednak całkowite uszczelnienie 19 kilometrów zabezpieczeń przed falą powodziową będzie trudne. Sytuacja jest monitorowana na bieżąco a służby reagują na każdą informację o przeciekach na wałach.

Idź do oryginalnego materiału