Prognozy dla Kalifornii „budzą obawy”. Jest ryzyko alertu „czerwonej flagi”

news.5v.pl 2 tygodni temu

Dwa główne pożary, jakie teraz szaleją w Kalifornii: Palisades Fire i Eaton, są w coraz większym stopniu pod kontrolą. Pierwszy z nich został opanowany w 27 proc., a drugi w 55 proc., a odsetek ciągle rośnie. Straty, jakie spowodował żywioł, są jednak ogromne. Oba pożary zniszczyły w sumie ok. 10 tys. budynków, a liczba ofiar śmiertelnych wynosi 27 i może wzrosnąć.

Ethan Swope/Associated Press/East News / East News

Pożary w okolicy Los Angeles

To może nie być koniec wielkich pożarów w Kalifornii. Możliwy alert „czerwonej flagi”

Przejęcie kontroli nad ogniem jest możliwe przede wszystkim dzięki zanikowi ciepłego, porywistego wiatru fenowego Santa Ana, który w apogeum pożarów wiał z prędkością aż 160 km na godz. Wszystko wskazuje na to, iż do końca tygodnia ten wiatr pozostanie słaby. Rośnie jednak ryzyko, iż na początku przyszłego tygodnia wichura znów uderzy w Kalifornię i może być kilka słabsza, a choćby porównywalna do ostatniej.

meteologix.com

Potężny wiatr Santa Ana znów może zaatakować Kalifornię i spowodować powstanie nowych pożarów

Prognozy wskazują, iż na północ, zachód i wschód od Los Angeles porywy wiatru przekroczą 100 km na godz., a lokalnie osiągną ok. 150 km na godz. To huraganowe wartości, które mogą przyczyniać się do powstawania kolejnych zarzewi ognia. Kalifornia przez cały czas stawia bowiem czoła ciepłej, ale przede wszystkim wyjątkowo suchej pogodzie, która potęguje zagrożenie pożarowe. Wilgotność powietrza obniży się natomiast do poniżej 10 proc.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Synoptycy z Narodowej Służby Pogodowej USA jednoznacznie wskazują, iż prognozy na przyszły tydzień „są powodem do obaw”. Spodziewane są warunki sprzyjające rozwojowi pożarów. I choć eksperci uważają, iż nie grozi nam taki kataklizm, jak w poprzednich dniach, sytuacja na nowo będzie się gwałtownie pogarszać, zwłaszcza w poniedziałek i wtorek.

Z prawdopodobieństwem wynoszącym 60-70 proc. na początku tygodnia zostanie wydany specjalny alert „czerwonej flagi” dla Los Angeles i okolic. Choć wiatr powinien nieco osłabnąć w połowie tygodnia, w prognozach nie widać deszczu. A to jedyne zjawisko, które mogłoby na dłużej opanować sytuację pożarową w regionie.

PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

Skutki niszczących pożarów w rejonie Los Angeles. Ogień niszczył wszystko, co napotkał na swojej drodze

Idź do oryginalnego materiału