Minione dni przynoszą niepokojące wieści z Mazowsza. Po niedawnym, groźnym pożarze bloku mieszkalnego w Ząbkach, dziś ogień uderzył z jeszcze większą siłą – tym razem w halę przemysłową w Mińsku Mazowieckim. Płonie fabryka przy ulicy Dźwigowej. Sytuacja jest poważna, a służby ratownicze prowadzą zmasowaną akcję gaśniczą.

Fot. ml. asp. Krzysztof Pisz/Państwowa Straż Pożarna
Gigantyczny pożar przemysłowy
Płomienie objęły cały obiekt przemysłowy o powierzchni 4000 m². W hali prowadzona była produkcja opakowań foliowych, co tylko potęguje skalę zagrożenia – płoną łatwopalne materiały, a w powietrzu unosi się gęsty, ciemny dym widoczny z wielu kilometrów.
Alarmujące komunikaty służb docierają do mieszkańców powiatu mińskiego. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało alert RCB z ostrzeżeniem: „Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Nie otwieraj okien. Śledź komunikaty służb”.
Potężne siły skierowane do akcji
Na miejscu działa ponad 40 zastępów straży pożarnej. Wśród nich znajdują się wyspecjalizowane plutony gaśnicze „FABRYKA” z kilku powiatów województwa mazowieckiego – mińskiego, otwockiego, siedleckiego i wołomińskiego. Do akcji skierowano również Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z PSP w Siedlcach.
Zadaniem strażaków jest nie tylko ugaszenie ognia, ale również ochrona pobliskich budynków i lasów. Warunki są trudne – płonące tworzywa sztuczne generują wysokie temperatury i toksyczne gazy.
Szczęśliwie – bez ofiar
Władze potwierdzają, iż wszystkie osoby przebywające w hali zostały bezpiecznie ewakuowane. Nikt nie ucierpiał. To zasługa błyskawicznej reakcji kierownictwa zakładu i sprawnie przeprowadzonej ewakuacji.
Zagrożenie dla mieszkańców
Z uwagi na duże zadymienie i chemiczny charakter pożaru, służby apelują do mieszkańców pobliskich osiedli o ostrożność. Należy bezwzględnie zamknąć okna i nie przebywać na zewnątrz, zwłaszcza dzieci, seniorzy i osoby z problemami oddechowymi powinny pozostać w domach.
Sytuacja rozwija się dynamicznie
Pożar w Mińsku Mazowieckim to kolejny sygnał alarmowy dla Mazowsza. Strażacy z całego regionu pokazują ogromne zaangażowanie i gotowość do działania, ale żywioł wciąż nie został opanowany. Akcja może potrwać do późnych godzin nocnych.
Artykuł będzie aktualizowany wraz z napływem nowych informacji.