RCB wysłało alert! W Sadowie płonie fabryka mebli. Akcja trwa godzinami

Ogromny pożar wybuchł w zakładzie meblarskim w Sadowie. Ogień błyskawicznie objął halę wypełnioną materiałami tapicerskimi, a nad miejscowością unosi się gęsty, toksyczny dym. Na miejscu pracują 42 zastępy straży pożarnej, a mieszkańcy otrzymali alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z prośbą o pozostanie w domach i zamknięcie okien. Akcja gaśnicza potrwa co najmniej kilka godzin, na szczęście nikt nie został ranny.

Fot. Warszawa w Pigułce

W miejscowości Sadów w powiecie lublinieckim doszło do groźnego pożaru zakładu meblarskiego. Ogień pojawił się w hali, w której przechowywano materiały tapicerskie, w tym pianki i tkaniny używane do produkcji mebli. Jak poinformowała śląska straż pożarna, sytuacja wciąż nie została opanowana, a akcja gaśnicza może potrwać kilka godzin.

Na miejscu działa ponad 40 zastępów straży pożarnej, w tym pluton gaśniczy z Częstochowy. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano okolicznych mieszkańców oraz 18 uczniów z pobliskiej szkoły, do której dotarł dym. Według najnowszych informacji nie ma osób poszkodowanych – dwóch pracowników zdążyło opuścić halę przed rozprzestrzenieniem się ognia.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało do mieszkańców regionu alert z ostrzeżeniem przed toksycznym dymem. W komunikacie napisano:

„Uwaga! Pożar hali produkcyjnej w Sadowie (powiat lubliniecki). Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. jeżeli możesz, zostań w domu i zamknij okna.”

Strażacy podkreślają, iż dym unosi się w stronę pól i nie zagraża bezpośrednio zabudowaniom mieszkalnym. Nie ma również ryzyka, iż ogień przeniesie się na inne budynki zakładu. Akcja jest jednak utrudniona ze względu na duże zadymienie i łatwopalne materiały w hali.

Według wstępnych ustaleń, ognisko pożaru powstało w jednym z pomieszczeń produkcyjnych, a jego przyczyny będą wyjaśniane po zakończeniu akcji ratowniczej. Strażacy apelują do mieszkańców, by nie zbliżali się do miejsca zdarzenia i pozostali w domach do czasu odwołania alertu.