Według najnowszych badań, we wnętrzu ziemi może się znajdować choćby 6,2 biliona ton wodoru. Ilość ta mogłaby zaspokoić ludzkie potrzeby energetyczne przez najbliższe… 1000 lat!
Niezwykłe odkrycie
W 1987 roku w małej wiosce na Mali mieszkańcy, kopiąc głęboki odwiert, zauważyli “dziwny wiatr”, wydobywający się z wnętrza ziemi. Gdy jeden z nich podszedł do niego z papierosem, ten eksplodował. Po kilku tygodniach gaszenia pożaru miejsce porzucono, a zainteresowanie nim powróciło dopiero w 2007 roku. Biznesmen i polityk Aliou Diallo postanowił zbadać to zjawisko. Jak się okazało, “wiatr” to w 98% wodór. Po kilku miesiącach od tego odkrycia na miejscu powstał generator, spalający wodór przy pomocy wody. Jak dotąd, Mali to jedyne miejsce, w którym to paliwo jest wydobywane komercyjnie.
Od tamtego czasu realizowane są badania nad podziemnymi źródłami wodoru. Zespół Geoffreya Ellisa, geochemika z U.S. Geological Survey (USGS) opublikował jedno z nich na łamach “Science Advances”. Jak dowodzi, w skałach i podziemnych rezerwuarach może znajdować się choćby 6,2 bln ton wodoru. To wartość, która przekracza dwukrotnie ilość dostępnego gazu ziemnego, a wydobycie jedynie 2% z tych zasobów mogłoby zapewnić zerowe emisje CO2 przez najbliższe 200 lat.
– Biliony ton gazu wodorowego są prawdopodobnie zakopane w skałach i zbiornikach pod powierzchnią – twierdzą badacze.
Wodór może być wykorzystywany do zasilania pojazdów, procesów przemysłowych i generowania energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Jego powstawanie jest związane z reakcjami chemicznymi zachodzącymi w skałach, podczas których woda dzieli się na wodór i tlen. Przewiduje się, iż do 2050 roku wodór będzie zaspokajał około 30% dostaw energii w niektórych sektorach.
Ekologiczne rozwiązanie?
Wydobycie wodoru geologicznego, czyli powstającego w skorupie ziemskiej, ma niski ślad węglowy, w przeciwieństwie do innych metod produkcji gazu takich jak elektroliza lub pozyskiwanie go z paliw kopalnych.
Wyzwaniem pozostaje wdrożenie infrastruktury – globalnej sieci wydobywczej, platform wiertniczych, magazynów i systemów transportowych. Naukowcy zauważają, iż znaczna część z podziemnych zasobów znajduje się miejscach trudno dostępnych, a przeszukiwanie nowych terenów w celu poszukiwania gazu wymaga sporych nakładów finansowych. Problemem jest również magazynowanie. Jeden kilogram wodoru zawiera tyle samo energii co galon benzyny, ale zajmuje znacznie więcej miejsca.
Źródła: space.com, sciencefocus.com
Fot. Canva