Rankiem, 13 listopada, świat zatrzymał się dla mieszkańców domów w Nowogrodzie Bobrzańskim (woj. Lubuskie). Wybuchł pożar, który zniszczył znaczą cześć dwóch domów oraz doszczętnie strawił warsztat samochodowy. Jedyne miejsce pracy i źródło utrzymania rodziny.
W pożarze ucierpiał dom czteroosobowej rodziny: Justyny, Bartka i dwójki ich synów. Płomienie zniszczyły zabytkowy, wielopokoleniowy dom, w którym były dwa mieszkania, pani Leokadii oraz pana Stanisława.
Ogień doszczętnie strawił warsztat samochodowy Bartosza. To było jego miejscem pracy oraz źródło utrzymania rodziny. Nic nie zostało. Bartosz nie ma gdzie pracować. Na odbudowę potrzebne są ogromne nakłady finansowe. Tylko tam można „odbudować” życie rodzin.
Właśnie w tym celu powstała zbiórka pieniędzy. Ma pomóc w powrocie do normalnego życia Bartosza i jego rodziny. Justyna i Bartosz to osoby bardzo dobrze znane w okolicy. Nigdy nikomu nie odmówili pomocy. Sami byli wielokrotnie zaangażowani w zbiórki dla potrzebujących i nie szczędzili pieniędzy na takie cele. Podczas ostatniej powodzi Bartosz walczył o zabezpieczenie domów sąsiadów z okolicy. Zostawił prace, żeby pomagać potrzebującym. Dziś Justyna, Bartosz i ich dzieci znaleźli się w kryzysowej sytuacji. Nie dość, iż nie mają domu, to jeszcze Bartosz nie ma gdzie pracować. Zostali z niczym. Teraz to my musimy im pomóc.
Wszystkich ludzi dobrej woli zachęcamy do wypłacania pieniędzy i okazania wsparcia rodzinie, która jest w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej.