Przypomnijmy, iż do tego rodzinnego dramatu doszło w nocy z 11 na 12 października. Z pożarem walczyło aż 30 strażaków. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale starty spowodowane przez ogień są ogromne - wstępne zniszczenia zostały oszacowane na 1,5 mln złotych .
gwałtownie wyszło na jaw, iż pożar nie był dziełem przypadku. Śledczy ustalili, iż ktoś podjął próbę włamań do podpalonego budynku i kilku okolicznych posesji.
Dzień po pożarze winowajcę ruszyły wyrzuty sumienia i sam zgłosił się na komendę. Policja ujawniła, iż to 21-letni mieszkaniec gminy Zławieś Wielka . To prawdopodobnie on stoi za przestępstwem - świadczą o tym liczne dowody. 21-latek już usłyszał zarzuty. Grozi mu 10 lat więzienia. Aktualnie przebywa w areszcie.