Ponad 100 strażaków wciąż walczy ze skutkami nawałnicy jaka przeszła wczoraj wieczorem i w nocy przez województwo lubelskie. Najbardziej został poszkodowany powiat zamojski i Zamość.
– Wciąż wypompowujemy wodę z wielu miejsc i zabezpieczamy je przed zalewaniem przez wodę – mówi komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu, młodszy brygadier Przemysław Ilczuk. – W tej chwili zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej wypompowują wodę z posesji, które zostały zalane w wyniku wczorajszych intensywnych opadów deszczu. Prowadzą też działania polegające na zabezpieczeniu zabudowań mieszkalnych wzdłuż ul. Millera przy rzece Topornicy, jak i przy zoo w Zamościu, które jest zagrożone zalaniem przez tę rzekę. Wzdłuż rzeki i muru oporowego przy zoo układane są worki z piaskiem. Najtrudniejszy jest dostęp do zalanych obiektów czy miejsc.
Według pomiarów IMGW w Zamościu w ciągu doby spadło blisko 150 wody na m2, co stanowi około 260% miesięcznej normy.
MaTo / RL / opr. KS
Fot. Joanna Nowicka/Radio Lublin, Rafał Zwolak / facebook