Przed północą (niedziela, 15 czerwca) dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od przypadkowego świadka, który zauważył, jak w okolicach ul. Zagrodowej w Toruniu do Wisły stoczył się pojazd. Na miejsce dotarły służby, w tym m.in. strażacy ze specjalistycznej grupy wodno-nurkowej z Bydgoszczy, którzy wyłowili auto z rzeki i wyciągnęli go na nabrzeże.
[facebook:https://www.facebook.com/straztorun/posts/pfbid032HWm6AmUdViMFzgPkRFHzLSw4qUFoogfNzbcL11u4Z6LZoy7xNUTRbteci7XwgWXl]
Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Wstępne ustalenia nie wskazują na to, by ktokolwiek przebywał w aucie w momencie, kiedy on zatonął - podaje w rozmowie z naszym portalem asp. Dominika Bocian , oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.