Pożar samolotu: We wtorek (28 stycznia) na międzynarodowym lotnisku Gimhae w Korei Południowej doszło do wielkiego pożaru. Samolot Airbus A321 inii lotniczych Air Busan zapalił się podczas przygotowań do startu. Wiadomo, iż dym zaczął wydobywać się z górnej części samolotu. Ewakuowano 169 pasażerów oraz siedmiu członków załogi, którzy znajdowali się na pokładzie. Początkowo informowano o trzech osobach rannych, jednak CBS przekazało, iż liczba poszkodowanych wzrosła do siedmiu.
REKLAMA
Możliwa przyczyna: W środę "The Telegraph" poinformował o możliwej przyczynie pożaru. Według lokalnego dziennika "JoongAng Ilb" pożar mógł być spowodowany przez przenośną baterię, która była przechowywana w schowku nad głowami pasażerów. Gazeta powołała się na źródło w Air Busan. - Wygląda na to, iż pożar wybuchł, gdy przenośny akumulator pasażera, schowany jako bagaż podręczny, uległ ściśnięciu - powiedział rozmówca. Z kolei południowokoreański rzecznik ministerstwa transportu w rozmowie z agencją AFP, którego zacytował "The Telegraph" przekazał, iż nie wiadomo, kiedy służby będą mogły ujawnić wyniki śledztwa w sprawie przyczyny pożaru.
Zobacz wideo 10-latek wbiegł pod koła samochodu. Policja publikuje nagranie ku przestrodze
Niedawno doszło do największej katastrofy lotniczej w historii Korei Południowej. Więcej na ten temat: "Katastrofa samolotu Jeju Air w Korei Południowej. Jest nowa zagadka. Chodzi o czarne skrzynki".Źródła: Reuters, The Telegraph, CBS News