
Nadeszły chłodniejsze dni, ruszył kolejny sezon grzewczy. Bielscy strażacy przypominają, iż to okres, w którym rośnie ryzyko wystąpienia zdarzeń związanych z zatruciami tlenkiem węgla oraz pożarami w budynkach mieszkalnych.
Jak informuje Patrycja Pokrzywa, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, w minionym sezonie grzewczym (od października do końca marca) w mieście i naszym powiecie odnotowano 63 zdarzenia związane z tlenkiem węgla. W akcjach wzięło udział prawie 400 strażaków.
- 23 osoby, w tym aż 10 dzieci, trafiły do szpitala z objawami zatrucia czadem,
- niestety, jedna osoba straciła życie - w grudniu, w Czechowicach-Dziedzicach,
- do tego dochodzi 59 pożarów sadzy w kominach - to aż o 12 więcej niż rok wcześniej.
Skąd te zagrożenia?
Najczęściej winne są stare lub niesprawne piecyki gazowe, zatkane kominy i kiepska wentylacja. Swoje robi też spalanie byle czego - mokrego drewna czy śmieci - co powoduje odkładanie się sadzy, a ta potrafi nagle stanąć w płomieniach.
Co możemy zrobić?
- sprawdzać i czyścić przewody kominowe oraz wentylację,
- regularnie wietrzyć mieszkania,
- używać odpowiednich paliw,
- a najlepiej - zamontować czujniki czadu i dymu.
Strażacy przypominają: czujka może uratować życie.
źródło: PSP Bielsko-Biała/M.Fritz