Sławomir Nocuń nie żyje. Ta akcja strażaków z OSP zakończyła się tragedią

2 godzin temu
Akcja strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Michałowie (pow. pińczowski) zakończyła się tragedią. Członkowie jednostki poinformowali o śmierci jednego z druhów. Wcześniej miał on brać udział w usuwaniu gwiazda owadów.


Wiadomość o tym, iż druh Sławomir Nocuń nie żyje, pojawiła się na profilu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Mężczyzna zmarł 19 września 2025 roku "w wyniku obrażeń odniesionych podczas działań prowadzonych 11 września".

Nie żyje strażak OSP w Michałowie. Usuwał gniazdo owadów


Jak dowiedziało się radio Kielce, brał udział w akcji usuwania gniazda owadów z domu w miejscowości Zagajów. W pewnym momencie zasłabł. Udało się przywrócić u niego funkcje życiowe, ale mimo wszystko trafił do szpitala. Rozgłośnia podaje, iż druh "prawdopodobnie mógł zostać ukąszony przez któryś z owadów błonkoskrzydłych – do tej grupy należą m.in. szerszenie, osy i pszczoły".

Kondolencje rodzinie i strażakom z Michałowa złożyli przedstawiciele Związku Ochotniczych Straży Pożarnych i Państwowej Straży Pożarnej.

"Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Wojciech Kruczek w imieniu całej braci strażackiej składa kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym Zmarłego oraz członkom Ochotniczej Straży Pożarnej w Michałowie. Cała społeczność strażacka pogrążona jest w bólu i żałobie" – czytamy.



Strażacy planują też specjalną akcję, aby oddać hołd zmarłemu strażakowi. Zwrócono się z prośbą do wszystkich jednostek OSP i PSP, aby 22 września 2025 r. (poniedziałek) o godz. 18:00 uruchomić syreny alarmowe sygnałem ciągłym przez 1 minutę oraz włączyć sygnały świetlno-dźwiękowe w pojazdach pożarniczych.

Idź do oryginalnego materiału