Straż pożarna i pogotowie w centrum Lwówka Śląskiego

1 godzina temu

Gdy do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęło zgłoszenie, na miejsce natychmiast zadysponowano zastęp strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz zespół ratownictwa medycznego.

Tlenek węgla pozostaje jednym z najpoważniejszych zagrożeń wewnątrz budynków. Tlenek węgla jest całkowicie niewyczuwalny dla człowieka – nie ma zapachu, barwy ani smaku, nie podrażnia, a jego obecność w pomieszczeniu nie daje żadnych sygnałów ostrzegawczych. Statystyki nie pozostawiają złudzeń: w 2024 roku strażacy interweniowali ponad 550 tysięcy razy, z czego 4.329 zdarzeń dotyczyło emisji tego groźnego gazu. Zatrucia czadem doprowadziły do śmierci 52 osób, a 1.334 kolejnych wymagało pomocy medycznej.

Gaz powstaje w wyniku niepełnego spalania paliw, szczególnie w niewłaściwie działających urządzeniach grzewczych. Ze względu na swoją lekkość łatwo rozprzestrzenia się po budynku, przenikając choćby przez ściany i stropy. Mechanizm jego działania jest wyjątkowo podstępny. Czad wiąże się z hemoglobiną trzysta razy szybciej niż tlen, blokując dostęp tlenu do tkanek, co prowadzi do niedotlenienia mózgu i całego organizmu. Objawy zatrucia od bólu głowy i osłabienia po zawroty głowy, dezorientację i duszność często mylone są z infekcją, co opóźnia reakcję.

Najczęściej do zatruć dochodzi w domach wyposażonych w piecyki gazowe oraz tam, gdzie przewody kominowe, spalinowe, wentylacyjne i dymowe są niesprawne. Wystarczy chwila pracy wadliwego urządzenia w małej łazience, by wytworzyć dawkę śmiertelną. Szczególnie narażone są dzieci, zwłaszcza najmłodsze, u których toksyczne działanie czadu przebiega szybciej.

W starciu z niewidocznym zagrożeniem rzeczywistą ochronę zapewnia jedynie czujka tlenku węgla. To niewielkie urządzenie potrafi wykryć choćby minimalne, wciąż bezpieczne stężenia gazu i natychmiast uruchamia alarm. Głośny sygnał oraz migająca czerwona dioda dają domownikom czas na opuszczenie pomieszczenia i wezwanie pomocy. Strażacy podkreślają, iż w wielu przypadkach sygnał czujki był urządzeniem, za pomocą którego udało się uniknąć tragedii.

W czwartkowy wieczór 4 grudnia 2025 roku, lwóweccy strażacy odebrali kolejne zgłoszenie o alarmie wytworzonym przez czujkę czadu. Zgłoszenie napłynęło z ulicy Malinowskiego. Na miejsce natychmiast zadysponowano zastęp strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim. Zgodnie z obowiązującymi procedurami wezwano również zespół ratownictwa medycznego.

Na szczęście i tym razem alarm zabrzmiał w odpowiedniej chwili, zanim doszło do poważnych konsekwencji.

Idź do oryginalnego materiału