Rower oparty o ścianę, dziecięcy wózek, regał czy kartony i stare krzesło – tak dziś wyglądają niektóre korytarze na klatkach schodowych należących do Puławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Dla lokatorów to wygoda, dla strażaków – potencjalna pułapka. Temat bezpieczeństwa wraca jak bumerang po ostatnich pożarach przy ul. Gościńczyk, a wcześniej przy Filtrowej. W obu przypadkach liczyły się sekundy, a każda przeszkoda mogła kosztować czyjeś życie. Straż pożarna alarmuje – zastawione korytarze utrudniają ewakuację mieszkańcom i skuteczną akcję ratowniczą. – W przypadku zablokowanej drogi ewakuacyjnej (…) czas dotarcia do osób poszkodowanych wydłuży się – mówi mł. bryg. Konrad Wójcik, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Puławach. Zgodnie z przepisami przeciwpożarowymi na drogach ewakuacyjnych, a za takie uznaje się również korytarze i klatki schodowe, nie mogą znajdować się żadne przedmioty utrudniające poruszanie się lub mogące się łatwo zapalić.
Puławska Spółdzielnia Mieszkaniowa zapowiada kontrole i przypomina mieszkańcom o obowiązujących zasadach, jednak jak mówią sami lokatorzy, często kończy się na ostrzeżeniach. – Drogi ewakuacyjne, takie jak korytarze i klatki schodowe, powinny być całkowicie drożne – podkreśla mł. bryg. Konrad Wójcik. Przypomniał, iż funkcjonariusze Straży Pożarnej, gdy zauważą łamanie przepisów pożarowych podczas czynności kontrolnych, mają możliwość nałożenia grzywny choćby do 500 złotych.