Strażacy odmienili życie pani Ani. „Stał się mały cud”

5 godzin temu

54-letnia pani Ania od urodzenia walczy z niepełnosprawnością. Jej życie nie jest łatwe – mieszka samotnie w skromnym domu bez bieżącej wody i łazienki. Natomiast dom wymaga pilnego remontu. Na co dzień radzi sobie sama, ale jej sytuacja zdrowotna i finansowa nie pozwala na poprawę warunków życia. Właśnie dlatego strażacy z OSP Michałowice postanowili zadziałać i podarować jej nowe urządzenia AGD, które ułatwią codzienne funkcjonowanie.

– Dzięki współpracy z OSP Michałowice udało się gwałtownie zorganizować pomoc – mówi Grzegorz Derengowski, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy w Ganie, którego podopieczną jest Ania. – To wsparcie jest nieocenione, ponieważ pozwoli jej lepiej radzić sobie z codziennymi wyzwaniami.

Strażacy nie zapomnieli o swoim głównym zadaniu – dbaniu o bezpieczeństwo przeciwpożarowe. W domu pani Ani zamontowali czujkę dymu. Warto pamiętać, iż może ona uratować życie w przypadku pożaru. To nie pierwsza tego typu inicjatywa druhów – strażacy znani są z akcji „Czujka dymu pod każdą strzechą”, w ramach której edukują o zagrożeniach związanych z pożarami.

– Jest to kolejna akcja strażaków ochotników, którzy nie tylko niosąc pomoc podczas akcji ratowniczo-gaśniczych poświęcają swój czas, ale przekazują w różnych formach, zarobione środki finansowe ze zbiórek elektrośmieci. Członkowie Ochotniczych Straży Pożarnych są trochę Świętymi Mikołajami przez cały rok – powiedział Robert Raszczyk, koordynator akcji.

Strażacy z OSP Michałowice pomogli, ale zbiórka przez cały czas trwa

Strażacy podkreślają, iż ich gest to jedynie mała cegiełka w wielkiej akcji pomocy dla pani Ani. Jej dom wymaga gruntownego remontu, aby zapewnić jej godne warunki życia. Potrzebna jest budowa łazienki, poprawa ogrzewania oraz naprawa podstawowej infrastruktury. Dlatego wciąż trwa zbiórka pieniędzy na ten cel, a mieszkańcy są zachęcani do wsparcia zarówno finansowego, jak i poprzez przekazywanie elektroodpadów w ramach prowadzonej przez strażaków ochotników akcji „OSP na straży środowiska”.

– Kiedy zobaczyliśmy „zrzutkę”, od razu wspólnie doszliśmy do wniosku, iż zrobimy coś takiego, coś wyjątkowego – mówi druh Krzysztof z OSP KSRG Michałowice. – Jako OSP nie możemy dołożyć się finansowo do zrzutki. Ale mogliśmy zadziałać w inny sposób. Od długiego czasu prowadzimy zbiórkę elektroodpadów, a w ciągu tego czasu zebraliśmy i oddaliśmy ponad 62 tony elektrośmieci. Dzięki temu nazbieraliśmy m.in. na sprzęt potrzebny pani Ani.

„Stał się mały cud”

Pani Ania została poinformowana, iż chcą ją odwiedzić strażacy i czekała już na nich przed domem.

– Spodziewała się nas, nie wiedziała jednak, jaki jest główny cel naszej wizyty – opowiada druh Krzysztof.
– Później zobaczyliśmy na jej twarzy taką prawdziwą radość. To był cud, bo jak mówią jej opiekunowie z ŚDS – ona ponoć się bardzo rzadko uśmiecha. Od siebie dodaliśmy jeszcze paczkę świąteczną, w której znalazła m.in. kosmetyki i produkty przydatne do życia.

„OSP na straży środowiska” to program wspierany przez Ministerstwo Środowiska, w którym uczestniczą trzy jednostki z województwa opolskiego.

– Jesteśmy w tej chwili na 14. miejscu w tym programie, dołączyliśmy też do programu zbiórki zużytych baterii – komentują druhowie z OSP Michałowice. – Sami też jeździmy do osób, które nie mogą takich rzeczy dostarczyć do naszej jednostki.

Dzięki zbiórce elektrośmieci, druhowie z Michałowic mogli zostać „świętymi Mikołajami” dla pani Ani.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału