Strażacy postawieni na nogi przez kurz i podpalacza. Co stało się w Kalwarii i Rzykach?

6 dni temu

To były wieczorne akcje strażaków na terenie powiatu wadowickiego związane z pożarami. W Kalwarii Zebrzydowskiej na szczęście do niego nie doszło, ale już w Rzykach samochód spłonął doszczętnie.

W czwartek (2.01) późnym wieczorem do Kalwarii Zebrzydowskie zostali wezwani strażacy. W kościele maryjnego sanktuarium włączyła się czujka pożarowa.

Na miejscu okazało się, iż na szczęście nie ma pożaru. Miejsce, w którym zlokalizowano problem, było cenne jak cały kompleks.

Czujka zlokalizowana była przy organach kościelnych. Prawdopodobnie włączyła się od kurzu. To bardzo czułe urządzenia - poinformował nas Krzysztof Cieciak, oficer prasowy powiatowej komendy PSP w Wadowicach.

Natomiast w nocy z czwartku na piątek (2/3.01) strażacy zostali wezwani do Rzyk.

Przy boisku sportowym spłonął samochód osobowy, który stał w tym miejscu od dłuższego czasu - informuje rzecznik prasowy strażaków.

Jak dodaje strażak, auto zostało prawdopodobnie podpalone. Spłonęło doszczętnie.

Idź do oryginalnego materiału