Niedzielny poranek nie należał do najspokojniejszych dla OSP Solec Kujawski. W ciągu zaledwie kilku godzin strażacy trzy razy wyjeżdżali do interwencji na terenie gminy.
Pierwszy alarm pojawił się tuż po godzinie 6:00. System E-call, zainstalowany w telefonie jednego z użytkowników, przesłał informację o możliwym wypadku na DK10. Na wskazane miejsce wysłano dwa zastępy strażaków, zespół ratownictwa medycznego oraz policję. Ratownicy medyczni jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia i zastali samochód osobowy wywrócony na dach. W środku pojazdu nie znajdowała się jednak żadna osoba, dlatego rozpoczęto przeszukanie pobliskiego terenu. Mimo dokładnego sprawdzenia okolicy kierowcy nie odnaleziono, a dalsze działania przejęła policja.
Po powrocie do jednostki, druhowie ponownie zostali wezwani do pomocy. Policjanci prowadzący działania na miejscu porannego wypadku zwrócili się o wsparcie przy ustawieniu przewróconego pojazdu na koła, co było niezbędne do dalszych czynności dochodzeniowych. Akcja przebiegła sprawnie, a zastępy wróciły do jednostki.
Około godziny 10:00 wpłynęło kolejne zgłoszenie, tym razem dotyczące jednego z mieszkań na terenie Solca Kujawskiego. Z informacji wynikało, iż w lokalu może przebywać osoba wymagająca natychmiastowej pomocy medycznej. Strażacy, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, sforsowali drzwi, umożliwiając wejście zespołowi ratownictwa medycznego oraz policji. Niestety, w mieszkaniu znaleziono osobę bez oznak życia. Pomimo długiej reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny.

3 tygodni temu












