Świdnicka prokuratura bada wątek rosyjskiego sabotażu po pożarze hangaru oraz ciężarówek

2 godzin temu

Trwają prokuratorskie śledztwa w sprawie pożaru hangaru lotniczego w Świebodzicach oraz pożaru ciężarówek przy jednej ze świebodzickich stacji paliw. Zdaniem śledczych istnieje duże prawdopodobieństwo, iż w obu przypadkach doszło do podpalenia. Badane są różne wątki, w tym również możliwość działań dywersyjnych. – Mając na uwadze aktualną sytuację w kraju, taki wątek nie jest wykluczony, przy czym – póki co – żaden dowód tego nie potwierdza – podkreśla prokurator Marek Rusin.

Do pierwszego ze zdarzeń doszło w nocy z 13 na 14 czerwca 2024 roku przy ulicy Strzegomskiej w Świebodzicach. – Na parkingu jednej ze stacji paliw paliły się ciągniki siodłowe z naczepami. Spaleniu uległy trzy zestawy. Nikt nie został poszkodowany – informował mł. bryg. Łukasz Grzelak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Drugie zdarzenia miało miejsce w nocy z 6 na 7 sierpnia 2024 roku. Na terenie gminnego lądowiska przy ulicy Lotniczej w Świebodzicach doszło do pożaru hangaru, w którym znajdowały się trzy samoloty lekkie i pięć szybowców. – Żywioł doprowadził do szkód ocenianych na ponad milion złotych. Doszczętnie spłonął hangar, szybowce oraz samoloty. Straciliśmy dwa szkolne szybowce Bocian, motoszybowiec Ogar, szybowiec Jantar i samoloty: Wilgę, Cessnę i Morana – wyliczał Łukasz Jaworski, prezes Towarzystwa Lotniczego w Świebodzicach.

Wyjaśnianiem okoliczności obu pożarów zajęli się policjanci oraz prokuratorzy. – W tych sprawach wszczęliśmy śledztwa. Póki co ten materiał dowodowy, który do tej pory zebraliśmy, wskazuje z bardzo dużym prawdopodobieństwem, iż mówimy o działaniu osób trzecich, czyli o umyślnym podpaleniu. W tym zakresie dysponujemy opiniami biegłych. Do tej pory nie udało się ustalić sprawców tych przestępstw. Cały czas realizowane są czynności dowodowe i czynności operacyjne – mówi Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

Potwierdza przy tym doniesienia „Gazety Wyborczej”, wedle których w ramach śledztw rozważany jest między innymi wątek rosyjskich działań dywersyjnych. – Taki wątek również jest brany pod uwagę w jednej i w drugiej sprawie, niemniej jednak do tej pory nie zebrano żadnego dowodu, który by taką wersję potwierdzał. Mając na uwadze aktualną sytuację w kraju, taki wątek nie jest wykluczony, przy czym – póki co – żaden dowód tego nie potwierdza – wyjaśnia Rusin.

Świdniccy śledczy prowadzą również śledztwo w sprawie pożaru jednego z silosów elewatora przy ulicy Wiejskiej w Pszennie, w którym znajdowało się około 400 ton rzepaku. Działania gaśnicze prowadzono tam z przerwami od 15 czerwca do 2 lipca 2024 roku. – 17 września wszczęte zostało w tym zakresie śledztwo. Również w tym przypadku pod uwagę brane są różne wersje, natomiast w tym momencie najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja o samozapłonie ze względu na specyfikę przechowywania zboża w silosach. Należy zaznaczyć, iż jest to tylko jedna z wersji, która w tym momencie wydaje się prawdopodobna. Innych wersji nie można wykluczyć, bowiem śledztwo trwa dopiero kilka ponad miesiąc, przy czym tego zdarzenia z sabotażem bym nie wiązał – wskazuje prokurator.

Według informacji przekazanych 22 października przez Prokuraturę Krajową, w aktualnie prowadzonych na terenie kraju postępowaniach dotyczących szpiegostwa oraz działań dywersyjnych zarzuty przedstawiono już blisko 20 osobom. Jedną z nich jest Serhiej S., któremu zarzucono działanie w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej, uczestniczenie w działalności obcego wywiadu, a także podejmowanie na terenie Wrocławia przygotowań do podjęcia działań dywersyjnych polegających na podpaleniu obiektów budowlanych. W odpowiedzi na planowane działania minister spraw zagranicznych podjął decyzję o zamknięciu konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu i uznaniu personelu dyplomatycznego placówki za osoby niepożądane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. – W Polsce próbowano dopuścić się aktu dywersji. Miał on być wedle prokuratury inspirowany i kontrolowany przez struktury obcego państwa. Jako minister dysponuję również informacjami, iż za tymi próbami stoi Federacja Rosyjska. Władze RP zmuszone są do zdecydowanej reakcji – informował minister Radosław Sikorski za pośrednictwem mediów społecznościowych.

1 z 31
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. TLŚ
fot. UM Świebodzice
fot. UM Świebodzice
fot. UM Świebodzice
fot. UM Świebodzice
fot. UM Świebodzice
fot. OSP Olszany
1 z 12
fot. OSP Olszany

/mn/

Idź do oryginalnego materiału