– Traktujemy poważnie wszystkie sygnały o pożarach – zwłaszcza tych dużych. Od stycznia 2024 r. [...] mieliśmy do czynienia z kilkunastoma próbami aktów dywersji. W związku z tym każde duże zdarzenie, każdy pożar i każda próba podpalenia jest oceniana z punktu widzenia, czy może być próbą aktu dywersji – powiedział Tomasz Siemoniak.
Seria pożarów w Polsce. Siemoniak zabrał głos
Minister nawiązał do ostatnich wydarzeń w Mińsku Mazowieckim. Przypomnijmy, iż zgłoszenie o pożarze hali produkcyjnej firmy Folpak przy ul. Dźwigowej wpłynęło do straży w niedzielę, 13 lipca, po godzinie 19:30. W gaszeniu uczestniczyło choćby 280 strażaków z wielu jednostek.
– Dopiero teraz po wygaszeniu są w stanie wejść eksperci i dokonać jakichkolwiek ocen. Zakończyły się oceny dotyczące pożaru w Ząbkach, ale tu prokuratura we adekwatnym momencie będzie informowała opinię publiczną – dodał, wspominając o tym, jak żywioł strawił blok mieszkalny.
Szef MSWiA zareagował też "na gorąco" w sprawie pożaru hali w Siemianowicach Śląskich. – Jesteśmy w kontakcie ze strażą pożarną, która zadysponowała siły. Najważniejsze w tej chwili jest to, żeby prowadzić akcję gaśniczą i minimalizować ryzyko dla terenu – podkreślił Siemoniak.
Dodajmy, iż ogień w budynku przy ulicy Chemicznej pojawił się po południu w poniedziałek (14 lipca). – Do pożaru doszło podczas obsługi maszyny z laserem do cięcia. Są to wstępne ustalenia – jeszcze niepotwierdzone. Najważniejsze informacje to brak poszkodowanych, załoga ewakuowana. Wewnątrz hali znajdują się butle z acetylenem. Z uwagi na zagrożenie wybuchem w hali akcja gaśnicza będzie utrudniona – usłyszał podczas meldunku od służb Siemoniak.
W maju 2025 minął rok od tragicznych wydarzeń w Centrum Handlowym Marywilska 44 w Warszawie, w którym całkowicie spłonęło 1400 sklepów i punktów usługowych. "Wiemy już na pewno, iż wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb" – przekazał kilka miesięcy temu premier Donald Tusk. Teraz sprawę innych pożarów badają odpowiednie służby.