Strażacy z włodawskiej komendy chcą uczcić pamięć pierwszego komendanta straży pożarnej we Włodawie, który jak się okazuje ocalił pomnik Tadeusza Kościuszki.
Z inicjatywą wyszedł były komendant jednostki bryg. Edward Morawski który wspólnie z kołem emerytów chce upamiętnienia majora Antoniego Janczewskiego. Jak doszło do ocalenia monumentu? W 1942 r. niemiecki okupant przymierzał się do zniszczenia pomnika Tadeusza Kościuszki i przetopienia jego metalowych elementów do celów wojskowych. Kilku strażaków pod dowództwem Antoniego Janczewskiego postanowiło nocą zdemontować metalowe elementy i ukryć je w remizie strażackiej na ul. Solnej. I są na to dowody!. Dzięki temu udało się uchronić Kościuszkę przed zniszczeniem. W 100 rocznicę powstania pomnika strażacy chcą ufundować pamiątkową tablicę dla dzielnego Naczelnika OSP.
Mieszkańcy Włodawy i nie tyko, którzy chcieliby wesprzeć tę cenną inicjatywę mogą wrzucić swoją złotówkę do puszki, która znajduje się na stanowisku kierowania włodawskiej komendy.