"Tato, ratunku, pomóż mi!" – dramatyczny krzyk Kuby z Piastowa. Potem zapadła cisza...
Zdjęcie: Dramat w Piastowie. W pożarze zginął 12-letni Kuba.
To były minuty, których mieszkańcy jednej z kamienic w Piastowie nie zapomną do końca życia. Gdy 12-letni Kuba krzyczał z płonącego poddasza "Tato, ratunku, pomóż mi!" stali bezsilni i nic nie mogli zrobić. Jego krzyk niósł się po całej kamienicy. Chwilę potem nastała przerażająca cisza. — Już go nigdy nie usłyszymy, ani nie zobaczymy — mówią ze łzami w oczach koledzy, z którymi się przyjaźnił.