Organizacja Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych ma na celu wychowanie i przygotowanie młodzieży do pracy dla dobra kraju z ukierunkowaniem na ochronę środowiska, dorobku kulturowego i materialnego przed pożarami, klęskami żywiołowymi oraz nagłymi zagrożeniami. To etap przygotowawczy przed Ochotniczą Strażą Pożarną albo służbą w Państwowej Straży Pożarnej – tłumaczą strażacy.
Młodzież z drużyny Majdanu Nepryskiego taką przyszłość rozważa bardzo poważnie, szczególnie iż wielu nastolatków kontynuuje rodzinną tradycję. Ale nie ma poważnej drużyny bez środków finansowych, fantomów i umundurowania. Brak tych trzech czy czterech mundurów dla drużyny wyklucza całą grupę z udziału w ważnych uroczystościach.
Kiedy weszłam do budynku Remizy Strażackiej w Majdanie Nepryskim, przywitała mnie grupa uśmiechniętej młodzieży. Dziewczyny i chłopcy, starsi i młodsi. MDP liczy 20 osób.
– Ale dzisiaj wszystkich nie ma – tłumaczy opiekun drużyny Łukasz Pakuła.
To właśnie z jego inicjatywy powstała grupa młodych strażaków.
– Od dawna zamierzałem zrealizować ten cel, ale nie było możliwości. Dopiero formalna ustawa z początkiem 2024 r. dała mi zielone światło. I tak przy wsparciu wielu młodych ludzi, powstała nasza drużyna – dodaje.
Łukasz Pakuła jest także trenerem piłkarzy i aktywnym działaczem na rzecz lokalnej szkoły.
W odpowiedzi na pytanie, czy nie byłoby przyjemniej pozostać w domu w taką ponurą pogodę, słyszę zgodne:
– Nie!
– Dlaczego? – drążę.
Odpowiedzi padają z różnych stron sali.
– Przyjemność z przebywania w grupie. Czas spędzony z rówieśnikami, wspólne rozwijanie pasji, rozmowy, żarty i oczywiście trening. Oto powody, dla których warto było utworzyć MDP – mówi z dumą Łukasz Pakuła. I dodaje, iż przesłanką do tworzenia i funkcjonowania MDP jest przede wszystkim rozwój braterstwa i umiejętności współpracy w grupie, rozwój odwagi i dzielności oraz motywacja do nieustannej praca nad sobą.
To cenne idee. Tym bardziej cieszy utworzenie pierwszej takiej drużyny w Majdanie Nepryskim.
Z jakich powodów młodzież zasiliła szeregi drużyny?
(…)